Komentarze: 7
Dziś dzień zaczął się beznadziejny.......padało od samego rana......no ale Ulce to nieprzeszkadzało i zaszła pomnie i dzięki jaj za to........potem razem poszłyśmy po chłopaków.....i ja wpadałam na taki pomysł by iść nad jezioro.....no i poszliśmy a tam na wyspie( tak zwanej ) jest zamek krzyżaków i więzienie dla kobiet obie z tych rzeczy to ruiny.....nam coś wpadło do głowy i ustaliliśmy że wejdziemy do zamku ale nam to nie wyszlo bo nie ma jak ale znależliśmy wejście do więzienia troche to skąplikowana droga ale bez wniku.....weszliśmy głównym wejściem do więzienia i piersze co zobaczyliśmy to schody na góre i sale......ja to nie chciałam zabardzo tam wchodzić no ale sama bym też nie została......obejrzaliśmy każde miejsce oczywiście kazdy sie straszył na wzajem.....dośliśmy na 2 piętro i mieliśmy już wchodzić na strych a tam była dziura w ścienie i byśmy sobie popatrzyli na krajobraz ale usłyszeliśmy policje i biegiem na dół zbiegliśmy a potem wyszliśmy wogle z obrębu więzienia........jutro mamy plana zwiedzić strych i uwaga piwnice...ale nie wiem czy nam wyjdzie