zmiany konieczne i................

Zmiany nastapiły tylko i wyłacznie ale przez jedna osobe i to w piatek jak tylko go/ja zobaczyłam. Cos we mnie strzeliło jak chyba zawsze ale nigdy tak mocno, walnelo mnie tak jak nigdy  ale co ja miałam zrobic jak zawszeja mała i biedna skulilam sie i uciekłam. Sama nie wiem czemu tak robie i to tylko do tej osoby to innych tak nie jest moze dlatego ze sie ich nie boje. Po cały wyjezdzie (bo tam on/ona  byl/była) zrozumiałam ze zrobiłam najwiekszy bład bo uciekłam nie wiem sama przed czym bo on/ona to moj/moja najlepszy/a kumpela/kumpel tylko od pewnego czasu ja chciałam cos wiecej i nie porafiłam tego wyznac. Po tym wszystkim naszla mnie chcec na zmiany i to duze:

1. fryz oj sie zmieni zobaczycie moze nie tak bardzo a przynajmniej w szkole ale sie zmieni

2. pokoj plany były juz dawno ale realizacja jest teraz

3. serce oj teraz to jest normalnie w raju byle tak dalej kasia ;)

4. sama sie zmienie juz sie zmieiłam