mar 15 2005

Samobojstwo


Komentarze: 8

 Kazdy z nas ma jakies poblemy małe czy duze. Niektozy potafia sobie z nimi radzic niektorzy gdy je maja sa zdołowani i nie wiedza co zrobic. Zadko ale nieraz zdarzaja sie przykłady pawdziwego załamania samobojstwo. Wiele osob nie porusza tego tematu nawet o tym nie mysli ale przeciez to jest cos co trzeba zwalczac a nie udawa ze nie ma. Sama nie wiem co o tych spawach sadzic, nie mysle o tym bo to dlamnie glupota nie spotkałam sie tez z osoba ktora by o tym mowiła na forum.

Poruszac tematy trudne moga osobe ktore albo to przeszły albo sa w tym wiec nie bede pisac ani oceiac tego bo to nie lezy w mojej intencji chciałam tylko to napisac bo niedawno moja kumpele :/ napisała nocie ze o tym mysli.  

Zapraszam jeszcze raz na mojego i Edit bloga > klik<

 

kasia_sama_zakochana : :
pAtLySiA
19 marca 2005, 10:59
No Kasiu masz racje....mało kto o tym mówi. Ja uważam, że samobójstwo to jest ..... jak by to powiedzieć....brak odwagi, żeby walczyć z tymi problemami... ja never tego nie zrobie! (nigdy nie mów nigdy=/)
Tu$ka
17 marca 2005, 20:01
Napisze tylko tyle, że nienawidze takich chwil załamania.
czarna-róża
16 marca 2005, 23:28
dobrze powiedziane. Wiele osób pisze o samobójstwach, tak naprawdę nie rozumiejąc tego... nie rozumiejąc dołu w jakim znajduje się dana osoba...
Ewci@
16 marca 2005, 19:12
poroszyłaś bardzo warzną sprawę i to mi się podoba że piszesz szczeże i pwawdziwie
empatia
16 marca 2005, 11:29
To niekoniecznie jest głupota. Czasem wydaje mi się, że to najlepsze rozwiązanie, tylko, że ilekroć o tym myślę, to dochodzę do wniosku, że jest osoba której jestem potrzebna. I niech ją piekło pochłonie za to, że przez nią tego nie zrobiłam do tej pory :/
monika
15 marca 2005, 18:55
Ja też nie zamierzam sie powiesić albo zabić tylko napisałam jak by to było więc nie pisz ze ja chcialam podobną rzecz zrobić....ale tak ogólnie to fajna nocia....
zyleta=)
15 marca 2005, 18:20
kiedys.. miałam bardzo podobną note.. chłopak powiesił sie w Wigilie 2004 dlaczego? to pytanie pewnie zadają sobie wszyscy.. wg mnie samobosjtwo to jest ostania rzecz jaka bym zrobiła nie radząc sobie z problemem.. zapewne próbowalabym Go rozwiazac... pogadac z kims.. a nie wybierac najprostrzą droge jaka jest śmierc.. ale nie wiem.. rózni ludzie... rózne prolemy.. rozne rozwiazania.. takie jest moja zdanie...
bienia ;)
15 marca 2005, 18:14
Bardzo fajna nocia !! JA też uważam ze trzeba o tym mówić bo to poważny problem a szczególnie wśród młodzieży...Prawde mówuiąc to nidgy nie chciałam tego zrobić i chyba nie będe chciała bo zycie przeciez jest cudowne :) Są czasami jakieś kłopociki ale je trzeba rozwiązywać a nie się poddawać !!

Dodaj komentarz